niedziela, 17 stycznia 2010

Konserwacja

Konserwacja rzecz ważna, bo jak to mówią kto nie smaruje ten nie jedzie. Tak więc przyszła pora konserwacji mojej drukarki, a właściwie jej czyszczenie bo jak pewnie wiecie, czyszczenie to też konserwacja.

Na początek oględziny.



A potem szmatka chęci i czyścimy od podwozia zaczynając.



Zawsze chciałem się przyjrzeć rurkom doprowadzającym tusz z kartridży do głowic.



Potem reszta.



Jak wszyscy którzy mnie znają wiedzą, nie lubię przestrzegać reguł wprowadzonych przez producentów sprzętu. W końcu reguły są po to by je łamać, tak wiec czyszczenie resztek tuszu uważam za wykonanie.



Skaner był nieco opalcowany ale to nie problem dla ścierki co okularów.



Teraz tylko załadować papier do zasobnika (według producenta mieści 100 kartek według mnie 138 :D)



Po uruchomieniu, ujrzałem komunikat:







Ale po chwili drukarka zrezygnowała z informowania mnie o tym ze tusz jej się kończy. I pozwoliła wydrukować stronę testowa.



Jak widać ładnie wyszła, tak więc drukarkę uważam za wyczyszczoną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz