No i stało się, jak piorun z jasnego nieba spadł nam 2010 rok. Pogoda nie dopisała niestety, deszcz i lekka mgła skutecznie psuła mi humor, ale wszystko co złe zostawiliśmy w 2009 żeby w 2010 wnieść tylko to co dobre. Wraz z nowym rokiem trzeba coś sobie postanowić. To co ja sobie postanowiłem przemilczę :D No dobra jednak powiem postanowiłem mieć więcej zapału do wszystkiego co robię, znaleźć jakąś pracę, zdać tyle szkół ile się da, no i jeszcze kilka rzeczy. Ale dość smędzenia, teraz parę fotek niestety nie wyszły jak zakładałem i tu kolejne postanowienie, w przyszłym roku będą leprze.
Na zakończenie chciałbym wam wszystkim jeszcze życzyć szczęśliwego nowego roku.
widzę, że pogoda równie paskudna, jak nas... A co do fotek, to S5000078 jest całkiem udane w tych warunkach :)
OdpowiedzUsuńDosiego!
Mi też pozostaje życzyć Ci jak najlepszego przeżycia tego roku. Może kiedyś na przestrzeni tych 365 nadchodzących dni spotkamy się na jakimś szaleństwie rowerowym :)
OdpowiedzUsuń