Kolejny dzień, bardzo wiosenny jak na zimę, było ciepło i przyjemnie, aż się chce pracować. Korzystając z sprzyjającej pogody, wyczyściłem kominy, kominy a nie komin ponieważ przy jednej okazji wyczyściłem mój i sąsiada a potem poszedłem do babci dom dalej i zrobiłem porządek z jej kominem i jej sąsiadki. Jednym słowem czyn społeczny pełną gębą:D Ale poza tym nic ciekawego się dziś nie działo. Więc na tym skończę tego posta ale żeby nie było tak pusto, zostawiam piosenkę która mi wpadła w ucho.
Ulica Andersa 41 do 43. Dwanaście kominów do zrobienia. Dacie Towarzyszu radę?
OdpowiedzUsuńDwanaście ?? to już nie na moje siły:D
OdpowiedzUsuń