wtorek, 23 marca 2010

Rowerowania ciąg dalszy

Dziś kolejny piękny wiosenny dzień poza porannym czyszczeniem komina resztę czasu spędziłem na rowerze z przyjacielem.

Rowerowanie rozpoczęło się od jazdy na hałdę, po chwili wdrapywania się na górę i spoglądaniu na pulsometr pokazujący zastraszające 204 uderzenia na minute dotarliśmy na górę. Po czym rozkoszowaliśmy się widokami.



Po chwili kontemplacji i zadumy nad zacnymi widokami padło hasło jedziemy pod wieże radiową w Gliwicach, patrząc z hałdy wieża wygląda tak.

Potem jazda w stronę gliwickiej radiostacji i zaskoczenie po wyjechaniu z lasu, co tu się stało w zeszłym roku była droga, domy, pole i wszędobylski wiejski spokój. A dziś są domy jest kawałek drogi przeryte pola i masa maszyn która burzy wiejski spokój, jednym słowem budowa autostrady pełna parą. Jechaliśmy dalej po drodze wizyta w sklepie po coś co mokre i da się wypić, potem jeszcze kawałek drogi i jesteśmy pod wieżą, i muszę przyznać że okolica zmieniła się na leprze do o koła park trawa ławki ogólnie miło po zrobieniu kilku no może kilkunastu fotek,

pojechaliśmy z powrotem, co ciekawe droga powrotna minęła jakoś szybciej. I  tak jakoś minął dzień.  Zobaczymy co będzie jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz