czwartek, 6 maja 2010

Przerwa

Ostatni post napisałem już przeszło tydzień temu, a wszystko z powodu grypy żołądkowej i jej wszystkich uroków, które dopadły mnie w przed ostatni poniedziałek.
Tak więc w skucie ostatni tydzień można opisać w 3 słowach "No to sruuu" :D. Osłabienie znika dopiero teraz, ale dalej czuje się jak pół dupy z za krzaka, swoją droga ta choroba ma też pozytywne aspekty bo schudłem 5 lub 6 kilo, ale znając życie moja masa szybko wróci do mojej nienormalnej normy. czyli 82 Kg przy 169cm wzrostu.

Co do atrakcji to dopiero koniec tygodnia ufundował mi atrakcje, co prawda nie jest to nic przyjemnego ale zawsze jakaś akcja.
A mianowicie miał miejsce wypadek Twingo prowadzone przez kobietę wyleciało z zakrętu i uderzyło w prawidłowo jadącą karetkę, po czym twingo się odbiło i zostało w takie pozycji jak na fotce niżej
W wypadku ucierpiała kierująca ale szczęście w nieszczęściu że karetka była na miejscu że tak powiem.
Zawsze gdy dochodzi do wypadku w którym konieczna jest interwencja karetki, na miejsce musi przyjechać policja i wszystko pomierzyć, mało tego nie wolno ruszać aut z miejsca co za tym idzie tworzą się korki o ile koło tych aut można jeszcze przejechać to za chwile zjechało się trochę więcej służb specjalnych i wyjechać z własnego placu nie mogłem.
I specjalnie dla fanów komunikacji miejskiej korek stworzony z samych autobusów
Autobus linii 81 następnie 14 i kolejny 81 w szyku bojowym że tak powiem:D 
Ciekawy widok 81 skręcający w prawo a nie jak zazwyczaj w lewo
Swoją droga ciekawie musiały wyglądać te wszystkie auta tiry i busy jadące ulica działkową bo tam prowadził jeden z objazdów.
Taka myśl, tudzież instrukcja na przyszłość dla osób jadących po deszczu moją ulicą.
W celu  uniknięcia wypadku:
-Zwolnij przed zakrętem w prawo z Moniuszki
-Jak już nie jesteś w stanie zwolnić to broń boże nie hamuj w zakręcie bo cie wyrzuci jak ta panią z granatowego twingo (i setkę innych pojazdów) ten zakręt jest tak wyprofilowany że każde naciśnięcie hamulca w zakręcie, skończy się wyrzuceniem (że tak powiem selekcja naturalna).
-Jeżeli skręcasz w lewo lub w prawo z ulicy Chopina zachowaj szczególną ostrożność, niektórzy  rajdowcy przelatują przez to skrzyżowanie  z prędkością grubo ponad 80 km/h na wprost z ulicy Moniuszki i dzieje się tak bardzo często. Najczęściej korzystają z lewego pasa by dać sobie 3 metry zapasu z prawej (Ale to nie jest reguła).
Tak ku przestrodze jak by mi ktoś nie wierzył że rajdowcy przelatują przez to skrzyżowanie bardzo szybko, stare fotki z 2006 roku.
Jechało 5 osób bez pasów w tym kobieta w ciąży licznik zatrzymał się na 180 gdy skosili znak i uderzyli w drzewo. O dziwo,i na szczęście wszyscy przeżyli w różnym stanie.



Tak kochani to kiedyś była Calibra a fotki były robione jeszcze kamerką internetową. Mam nadzieję że uzmysłowi to wam że musicie myśleć za innych bo jeżeli ktoś w tym momencie wyjechałby od strony Chopina  lub ktoś co gorsza stał w miejscu uderzenia, to przy tej prędkości mógłby być tutaj naprawdę Carmagedon.
Wypadków było na prawdę wiele, ale zawsze były one z niewiedzy braku doświadczenia lub brawury. Wszystkiemu zawsze towarzyszyła niedostosowana prędkość. Kierowco nie jedź szybciej niż potrafisz myśleć lub szybciej niż potrafi latać twój anioł stróż.


Dobra teraz może już o czym innym. następnego dnia z Serafinem z blogu obok oraz Jego Lucy wybraliśmy się na przechadzkę, niestety pogoda nie nastrajała optymistycznie więc wyprawa była tylko krótkim przewietrzeniem się i testem GPSa, o którym pisałem kiedyś w jakimś poście. Okazało się że bardzo łatwo GPSa wyprowadzić w pole, a MapaMap jest bardzo niedokładna.
Jednocześnie spłodziłem parę fotek bo co to za wyprawa bez fotek




1 komentarz:

  1. a jechałeś kiedyś 81 przez Stalmacha? To dopiero było zdziwienie pasażerów, gdy 81 pojechało wiaduktem 3-ego Maja i przyjechało na pl. Teatralny od tamtej strony xD Ktoś nawet wystraszony pobiegł do kierowcy pytać o do chodzi, a on beztrosko rzucił "wypadek". Wypadek, że mu się tak pojechało, czy co? Było zabawnie.

    OdpowiedzUsuń