środa, 4 listopada 2009

Jestem nie normalny:D

Jestem nie normalny :D ale to u mnie normalne. Jako że sezon rowerowy nie kończy się nigdy, a przynajmniej dla mnie. Pierwszy podmuch zimy wykorzystałem na przejażdżkę. Poza tym byłem ciekaw co jest na początku korka, który kończył się koło szkoły zs10. Jak się okazało dojechałem do centrum, a korek jechał a właściwi wlókł się dalej. Ale co się dziwić jazda autem po tafli lodu, jaka utworzyła się na asfalcie nie sprzyjała mniej doświadczonym kierowcom. Sam byłem świadkiem jak auto prowadzone przez kobietę (blondynkę) ląduje na chodniku między innym autem które nie mogło ruszyć na lodzie, a ścianą. Co do samej jazdy na rowerze to okazało się że opony które posiadam, świetnie sobie radzą w tych warunkach, doskonale trzymają w zakrętach i przy hamowaniu. Fajne uczucie widzieć wzrok zazdrosnych kierowców gdy nie pedałując wyprzedzam ich bez problemu :D Hamulce sprawowały się jeszcze lepiej niż przypuszczałem. Przerzutki także mimo zimna, a właściwie mrozu bo było minus 2,5 stopnia chodziły bezproblemowo. Jedyne co przy tej pogodzie sprawiało problemy to amortyzator ale spodziewałem się tego, ponieważ w moim amortyzatorze czynnikiem amortyzującym poza sprężyną jest Elastomer, czyli taka ciekawa substancja która dobrze tłumi przy normalnej temperaturze, a gdy jest zimno staje się sztywna (Bez skojarzeń proszę) i z amortyzacji nici mamy wtedy sztywny widelec bez użycia blokady. Ale co tam jeździć się da i do tego przyśpieszenie się poprawia:D Apropo jeździć widziałem wczoraj, idąc do szkoły interesujący sposób parkowania. A właściwie efekty parkowania z resztą zobaczcie sami:D





Co ciekawe nie spotkałem ani jednego gapia, czyżby w tym miejscu takie parkowanie
było na porządku dziennym??

1 komentarz:

  1. phiii przeciez tak sie teraz parkuje to Ty nie wiesz :D

    OdpowiedzUsuń