Widać koronę, literę W i ledwie widoczny rok 1914 |
Odwrócone bo lepiej światło padało |
Krzyż otaczają liście dębu, w tylnej części bransolety od wewnętrznej jego strony jest mała tabliczka na której wygrawerowane jest "Z(lub L).And.a.P.L(tu prawdopodobnie też była kropka) 1914-18".
Jestem ciekaw co Wy o tym sądzicie. Znalazłem co prawda jakieś info o nieco innej bransolecie, ale rok i krzyż się zgadza, tylko materiał prawdopodobnie inny. Tamta w linku jest chyba wykonana z pierścienia wiodącego pocisku, czyli była z miedzi, albo podobnego miękkiego stopu. Ale miedź nie jest przyciągana przez magnes i nie rdzewieje (ta bransoleta reaguje na magnes i jest zardzewiała)
Czy ktoś z was potrafi rozszyfrować co oznaczają te skróty na grawerze ?? Zna ktoś jakieś szczegóły, komu były takie bransolety przyznawane i za co ? Ogólnie każde info będzie mile widziane.
Pozdro
Po pierwsze - ciekawe znalezisko, podoba mi się zarówno bransoletka jak i sam fakt wygrzebania czegoś takiego :) Na szybko udało mi się znaleźć coś takiego: http://www.profilm.de/insel/mieten/MilitariaE43.php - przedmiot 14047 - wygląd inny, ale być może idea taka sama ("po prostu" pamiątka?). Z tym, że ten też jest wykonany z części pocisku (miedź). Drugi link: http://forum.treasurenet.com/index.php?topic=338015.0 - opis i zdjęcia jeszcze innej bransoletki - tu chyba podobna sytuacja. Jest też kilka ciekawych sugestii w kolejnych postach. Zastanawiałem się nad literami na tej opisanej przez Ciebie, ale może to po prostu inicjały? Daj znać, jak uda Ci się coś ustalić :)
OdpowiedzUsuńMyślę,, że mogę Ci trochę pomóc z rozwiązaniem zagadki tej bransolety, gdyż swego czasu podobne rzeczy znalazłem w czasie przeprowadzki w piwnicy po dziadku.
OdpowiedzUsuńOtóż zacząć należy od tego, że nie jest to krzyż Wehrmachtu, lecz tzw. Krzyż Żelazny nadawany za odwagę i czyn na polu bitwy od czasu wojen napoleońskich. Ustanowiony został w marcu 1813 roku przez Fryderyka Wilhelma III, ówczesnego cesarza Prus, a właściwie z tego co pamiętam nadawany był od czasu Wielkiej Bitwy Narodów z października tego roku, gdy Prusy „odgryzły się” Francuzom na wymuszony pokój i utratę wielkich terytoriów po bitwach w 1807 roku.
Od tamtego czasu przechodził wiele zmian w swym wyglądzie, jednak ten, który posiadasz ma dwa charakterystyczne dla okresu lat 1913-14 oznaczenia: na górze koronę pruską oraz w środku literę „W” – oba symbole nawiązują do pierwowzoru – zmianie uległa oczywiście data u spodu oraz od 1870 roku litery „FW” (Friedrich Wilhelm) na samo „W” (Wilhelm).
Krzyż Żelazny został następnie przejęty przez III Rzeszę Hitlera i wprowadzono kolejne zmiany – usunięto koronę, a w miejscu litery „W” pojawiła się swastyka.
Bransoleta, którą posiadasz z dużą dozą prawdopodobieństwa została po prostu zrobiona na zamówienie, jako pamiątkowa biżuteria. Nie widzę dokładnie na zdjęciach, a i nie wiem, jaki jest jego oryginalny rozmiar, ale nie jest to prawdziwy Krzyż Żelazny – brakuje mu dwóch elementów: charakterystycznej wypukłej, paskowanej obwódki oraz dziurki na kółko od wstążki. Charakterystyczną rzeczą są za to te liście dębu. W 1895 roku w 25. rocznicę pierwszej reaktywacji orderu Krzyża Żelaznego na pamiątkę ćwierćwiecza wydano przepis, na mocy którego do wstążki orderu doczepiano metalowe liście dębu. Były one symbolem długowieczności i potęgi – dwóch cech szczególnie przypisywanych temu drzewu w literaturze niemieckiej. Całkiem więc możliwe, że owe liście są jak najbardziej oryginalne, a sam krzyż po prostu sprefabrykowany na potrzeby artystyczne biżuterii. Być może sama bransoleta jest dwupokoleniowa – liście ojca i dorobiony krzyż syna.
W końcu mogę zaryzykować, że bransoletę tę wykonano na zlecenie żołnierza wałczącego w czasie I wojny, który prawdopodobnie wręczył ją swojej ukochanej. Pamiętajmy, że Zabrze w okresie międzywojennym pozostało w rękach niemieckich, więc chwalenie się zasługami na froncie przez byłych niemieckich żołnierzy było tu na porządku dziennym.
Sam grawer to nic innego jak inicjały. Zapisane z dużej litery słowo „And.” to skrót od niemieckiego wyrazu „Andenken” oznaczającego „pamiątkę” lub „upominek”. Cały grawer więc można rozczytać tak: „Od Z. na pamiątkę dla P.Z. 1914-18”.
Teraz musisz poszukać w rodzinie kolegi kim mogli być zarówno Z. jaki i P.Z. Dobrej zabawy.
Jest jeszcze jedna rzecz potwierdzająca, że to, co masz w ręku, to jest biżuteria zrobiona raczej na zamówienie może nawet po wojnie, niż w jej trakcie. Wnioskuję to po porównaniu Twoich zdjęć z tym: http://www.profilm.de/fundus/14047.jpg.
OdpowiedzUsuńW latach wojny tego typu bransolety robiono sobie na froncie. Nosiło to nawet swoją nazwę: "Trench art" czyli "sztuka okopowa".
Ogólnie chodziło o to, żeby wyrabiać ozdoby, biżuterię, a niekiedy pamiątki dla bliskich, które w razie śmierci koledzy mogli by oddać najbliższej rodzinie. Pamiątki te robiono z rzeczy znalezionych na polu bitwy i bransoleta na zdjęciu została zrobiona z obejmy pocisku z charakterystycznymi zębatkami oraz wewnętrzną kratownicą.
Na wzór takiej obejmy zrobiono Twoją bransoletę. Od razu widać to właśnie po owej kratownicy. Stąd też jest ona wykonana z metalu a nie z mosiądzu na przykład.
Sama "sztuka okopowa" to nie były tylko bransolety, ale także na przykład nożyki do otwierania listów też robione z części amunicji. Zobacz ten: http://www.profilm.de/fundus/9025.jpg z jego rączką w kształcie liści dębu - symbolu, o którym pisałem w poprzednim komentarzu.
Dzięki Daniel, nie wiedziałem że posiadasz aż tak obszerna widzę w tym temacie. Co do bransolety nie była znaleziona w Zabrzu z tego co mi wiadomo. Nie mam jej też w domu. Po prostu znajomy przyniósł i zrobiłem parę zdjęć pod wieczór przy kiepskim świetle. Tak czy inaczej wielkie dzięki za odpowiedzi :D
OdpowiedzUsuńSpoko. Myślałem, że wiesz, iż moją wielką pasją jest biżuteria wojenna okresu lat 1913-18, zwłaszcza ta z Krzyżem Żelaznym :)
OdpowiedzUsuńMyślałem że twoją pasją jest poznawanie tajemnic i robienie zdjęć starych opuszczonych ruin :D O biżuterii nic nie wiedziałem :D
OdpowiedzUsuń